Tak, mleczaki też mogą mieć korony!
Dzieciakom kojarzą się z superbohaterami, Iron Manem, dają super moc i mega zdolności. Małe księżniczki w końcu mogą mieć prawdziwą koronę! Srebrną i błyszczącą 🙂 Więcej obaw przed takimi błyszczącymi elementami w jamie ustnej dziecka mają rodzice. Czy słusznie?
Na początku zaznaczę, że wpis dotyczy koron na zęby boczne.
Kiedy mleczne trzonowce potrzebują odbudowy koroną?
- po leczeniu amputacyjnym/kanałowym, kiedy utracona jest duża ilość twardych tkanek zęba. Martwy ząb z czasem staje się kruchy i zwiększa się ryzyko złamania zęba, co wiąże się z jego przedwczesnym usunięciem. Korona w tym przypadku zabezpiecza ząb i znacznie zwiększa szanse na przetrwanie w jamie ustnej aż do czasu fizjologicznej wymiany zęba mlecznego na stały. Dodatkowo szczelnie założona korona znacznie redukuje ryzyko próchnicy wtórnej.
- rozległe próchnicowe zniszczenie korony zęba, kiedy próchnica obejmuje więcej niż 2 powierzchnie zęba. Dzięki założonej koronie ząb jest odbudowany w całości, ryzyko złamania ścian i wystąpienia próchnicy wtórnej jest znikome.
- technika Hall – zabezpieczenie zęba koroną BEZ opracowania próchnicy. Szczególnie przydatna technika u dzieci, które nie współpracują na tyle by można było opracować ubytek mechanicznie wiertłem, laserem czy ręcznie. Leczenie jest bezbolesne, szybkie, a wyniki są zaskakujące pozytywne. Więcej o technice Hall przeczytasz tu -> klik
Korony na mleczne zęby trzonowe wykonane są ze stali. Mają różne rozmiary i są dopasowywane na podstawie indywidualnych wymiarów zęba.
Założenie korony jest szybkie, dziecko w trakcie zabiegu czuje jedynie ucisk. Przez 1-2 dni dziecko adaptuje się do nowej sytuacji w jamie ustnej ze względu na podwyższony zgryz, po tym czasie już nie zgłasza uczucia dyskomfortu.
Przeciwwskazaniem do założenia koron stalowych jest uczulenie na NIKIEL.