Smutna historia jednej stałej szóstki
Jakiś czas temu dziecko miało leczony ząb stały – szóstkę z bardzo głębokim ubytkiem próchnicowym. Próchnica została wyczyszczona, założono wypełnienie. Leczenie przebiegło prawidłowo. Z tym że jest jedno „ale”.
Przy próchnicy sięgającej bardzo blisko miazgi zawsze istnieje ryzyko rozwoju stanu zapalnego. Dlatego takie zęby wymagają okresowej kontroli – zarówno klinicznej, jak i radiologicznej.
W tym przypadku zalecono kontrolne RTG i ocenę żywotności zęba po 3 miesiącach. Niestety – gdzieś to umknęło, w natłoku codzienności.
Gdy brak objawów usypia czujność
Dziewczynka trafiła do nas ponad rok od leczenia zęba, zupełnie bezobjawowo, na wizytę kontrolną. Nic ją nie bolało, niczego nie zgłaszała. Jednak w badaniu zauważyliśmy przetokę – ujście ropy na dziąśle przy szóstce.
Ekstrakcja zęba stałego – konsekwencja przewlekłego stanu zapalnego
Wykonane zdjęcie RTG pokazało rozlany stan zapalny w kości. Dla dokładniejszej oceny wykonaliśmy badanie 3D mCBCT. Niestety – zmiany były zbyt rozległe, by możliwe było leczenie zachowawcze. Zapadła decyzja o ekstrakcji zęba.
Co możemy wynieść z tej historii?
Ta sytuacja nie bywa częsta – ale jak widać jest prawdopodobna. W tym przypadku przewlekły proces zapalny przebiegał całkowicie bezobjawowo, rozwijając się dynamicznie.
Takie historie uświadamiają nam wszystkim, jak ważne są rutynowe kontrole i stosowanie się do zaleceń lekarza, które stanowią element leczenia, nawet jeśli dziecko nie odczuwa żadnych dolegliwości.
Ząb może nie boleć – co nie znaczy, że wszystko jest w porządku.